Afera Laboratorium Frakcjonowania Osocza

Brak laboratorium to "klasyczny przykład szkodnictwa gospodarczego". Polska ponosi z tego powodu ogromne koszty importu osocza i wyrobów krwiopochodnych mówił kilka dni temu przed sądem Wiesław Kaczmarek. Były minister gospodarki w rządzie Włodzimierza Cimoszewicza jest oskarżony o wydanie nierzetelnej opinii w sprawie budowy Laboratorium Frakcjonowania Osocza.

Laboratorium nie powstało. Według Kaczmarka inwestycji nie dokończono, bo oznaczałoby to kres monopolu Instytutu Transfuzjologii i Hematologii, który zamawia leki wytwarzane z osocza, i straty dla sprzedających je firm polskich i zagranicznych.

Głównymi sprawcami klęski LFO są ministrowie zdrowia w kilku kolejnych rządach, a ojcem porażki jest Mariusz Łapiński, minister zdrowia w rządzie Leszka Millera od października 2001 do stycznia 2003 r. bronił się podczas procesu Kaczmarek.

Zdaniem byłego ministra na dokończenie budowy laboratorium potrzeba 150 mln zł.

Sprowadzanie osocza i preparatów krwiopochodnych z zagranicy od początku tego roku kosztowało już 200 mln zł.