Ciężko o swoją rację

Problem z sądownictwem w Polsce polega na tym, że dochodzenie swoich racji za następstwa złych obojętnie, czy błędnych, czy "kupionych" wyroków jest praktycznie niemożliwe. Osoba poszkodowana jest już zazwyczaj po tym, co ją spotkało, zrujnowana finansowo. Wszyscy powtarzają jak mantrę, że "wyroki sądowe są niepodważalne". I rzeczywiście: złożenie skargi kasacyjnej wymaga trudnych do spełnienia warunków, jednak nie daje gwarancji na jej przyjęcie. Sądy są ostoją każdego państwa i jeśli obywatele wątpią w sądownictwo, tracą wiarę w państwo!