Można mi zazdrościć przyjaciół
23 września

Nie doszłoby do tej podróży, gdyby nie przyjaciele. Po pierwsze nie byłoby mnie na nią stać, po drugie do codziennego funkcjonowania potrzebuję czasami pomocy osób trzecich. Tym więc, którzy, być może, twierdzą, że jestem szczęściarzem i zazdroszczą mi tej niezwykłej wyprawy po Europie, powiem jedno: nie zazdrośćcie mi, że odwiedzam wspaniałe miejsca; nie czujcie zawiści i nie uważajcie, że mój los jest teraz lepszy od Waszego być może w Waszym mniemaniu zupełnie niesłusznie. Tym, czego naprawdę możecie mi zazdrościć, są moi przyjaciele. To oni pomagają mi w jej trakcie, chociaż ten czas mogliby poświęcić własnym sprawom. Rozumiecie?

25 września

Po prostu warto marzyć. Warto żyć i ufać losowi, warto być cierpliwym. Są tylko dwie rzeczy, które spalają nasze marzenia na popiół chciwość i strach przed porażką.

30 września

Jestem człowiekiem chorym, ciągle poruszam się na wózku, a jednak rozpocząłem studia, nauczyłem się uśmiechać do ludzi, więc mam przyjaciół. Życie otworzyło się na mnie, ponieważ ja otwarłem się na nie. To proste niczym konstrukcja cepa. Oczywiście wiem, że łatwiej użalać się nad sobą i hodować w sobie przeróżne urazy albo poczucie krzywdy. Tylko, że to jest droga donikąd.

Wiele osób niepełnosprawnych zamyka się w ścianach własnych domów i właściwie nie wie już za bardzo, co zrobić ze swoim życiem. Zdaje im się, że wszystko dla nich dobiegło końca, że o nic nie warto już walczyć. To dotyczy zresztą nie tylko osób niepełnosprawnych. Wielu ludzi zasklepia się w sobie, a jedyne, co w nich pozostaje, to gorycz. Słuchajcie!!! Przecież od samego narzekania nikomu się jeszcze nie poprawiło. No nie?!!!