Rentowność dla każdego

Zyski netto to podstawowy wskaźnik sukcesu przedsiębiorstwa. Pilnie patrzą nań giełdowi gracze, bo wpływa na notowania spółki. Analitycy wolą jednak przyglądać się wynikom operacyjnym oraz EBITDA. Wynik netto może ulec łatwo zniekształceniu bądź mylnej interpretacji.

Dobrym przykładem jest najbardziej rentowna firma na tegorocznej Liście 2000, czyli GTC. Zysk netto ma wyższy niż przychody. Rentowność netto wynosi 153 proc. i nie ma tu błędu. Spółka jako przychód księguje wpływy z wynajmu i sprzedaży powierzchni biurowych, ale na jej wynik netto wpływa aktualizacja wartości nieruchomości, jakie posiada. "Przychody" z tego tytułu są wyższe niż wpływy z działalności operacyjnej. Większość firm z listy nie ma takich dodatkowych "premii", więc ich rentowność jest niższa niż dwóch liderów. Dla pozostałych przedsiębiorstw z czołówki tego podrankingu wynosi od 29 do 52 proc. To i tak znakomity rezultat.

Wysoką rentownością mogą się pochwalić spółki telekomunikacyjne MNI i TP Emitel, telewizja Polsat czy jej siostrzana platforma nadawcza Polsat Cyfrowy. Ale w tej kategorii reprezentowane są wszelkie możliwe branże: handel detaliczny, doradztwo prawne, usługi logistyczne, produkcja materiałów budowlanych, a nawet wydobycie i przetwarzanie wapnia. Wyraźnie widać, że nie ma "branży samograja", która sama z siebie daje przedsiębiorstwu wysokie zyski. Zarząd firmy musi jeszcze wiedzieć, jak je wypracować. Prezesi spółek z naszej listy najwyraźniej wiedzą.

Większość spółek o wysokiej rentowności netto plasuje się również na wysokich pozycjach w zestawieniu spółek o wysokiej rentowności EBITDA. Wynik ten jest mocniej związany z bieżącą działalnością operacyjną niż wynik netto. Jest zatem niewielkie ryzyko, że nasze najrentowniejsze spółki trafiły na tę listę dzięki wyjątkowym wydarzeniom czy księgowym trikom.