Lepiej byłoby bez natręctwa

Klip Samoobrony jest najciekawszy, bo najbardziej zabawny, ale ma jednocześnie wiele szkolnych błędów, np. osoby wypowiadają się na tle tłumu, który się rusza i napiera, a to odwraca uwagę od tego, co się mówi.

PiS przedstawiło spoty, które już znamy. Chcę wierzyć, że sformułowanie o "zwykłych partiach, które nic nie mogą poradzić", jest żartobliwym, a nie poważnym nawiązaniem do reklam proszków. Sam spot o "układzie" jest trafiony, bo przeznaczony dla określonej grupy, która na tego typu komunikację jest czuła.

LPR puszczała w całym bloku te same dwa spoty. Słychać było tylko " LPR! LPR!". To nudne. Jeśli będą się w ten sposób komunikować ze społeczeństwem, nie wyjdą poza 2 proc. poparcia. Nie lubimy przecież natrętów.

Ciekawie zrobiony jest film Krajowej Partii Emerytów i Rencistów. Spokojne ujęcia osób, które na nas wnikliwie patrzą, są bardzo sugestywne i estetyczne. Być może pod względem formy to najlepszy klip, ale treść jest słaba - jak emeryci mogą się domagać porządku w szkołach, dobrego startu dla młodzieży? Jeśli liczą na takich wyborców, to się srogo rozczarują.

W przypadku PO mam wrażenie, że postanowiła zademonstrować to, co niekoniecznie media eksponują: masę zwolenników i samą siebie jako najpoważniejszą alternatywę. Pokazuje także, że jej ludzie w samorządach osiągają konkretne rezultaty. Podobnie robią ludowcy. To może działać.

SLD postawił na wyborcę negatywnego. Nie jest to bez sensu, bo w Polsce wielu ludzi głosuje nie za, ale przeciw. Straszenie Giertychem, ciemnogrodem jest skierowane do konkretnego elektoratu. jar

Adam Łaszyn jest prezesem agencji PR Alert Media Communications