Nadzieja w torfie

Minęły czasy, gdy archeolodzy udzielali jednoznacznych odpowiedzi, nie mając do tego podstaw. Nasze odkrycia w Zagórzycach na razie mnożą pytania. Przede wszystkim, dlaczego akurat to wzgórze zostało zasiedlone, a nie inne, pobliskie, mimo że warunki do osadnictwa są na nich równie sprzyjające, wręcz takie same, przynajmniej nam teraz tak się wydaje. Po drugie, dlaczego zostało porzucone? Jeżeli w grę wchodzą powody polityczne, na przykład wojny, trudno to będzie archeologowi ustalić. Ale jeśli powody były natury przyrodniczej możemy tego dociec. Wiele sobie obiecujemy po badaniach torfu w bezpośrednim sąsiedztwie osady. Przetrwały w nim pyłki roślin, na ich podstawie można będzie odtworzyć tło przyrodnicze wzgórza, jaki wpływ wywierał na nie człowiek, do jakiego stopnia przekształcał środowisko. Nie wykluczam, że ówcześni ludzie zbyt intensywnie eksploatowali okolice swojej wsi, mogli wyjałowić gleby, wytrzebić drzewa, obniżyć poziom wód gruntowych. Tego archeolog nie dowie się na podstawie analizy okazałych przedmiotów, takich jak naczynia gliniane, wyroby z brązu, srebrne monety.