DB OBLIGACJA WIG20

Ocena: **

Po sukcesie Magicznej Trójki Deutsche Bank X-Markets uruchomił kolejny, tym razem znacznie prostszy, produkt strukturyzowany - db Obligacja WIG20. Po trzech latach w najgorszym razie dostaniemy tyle, ile wpłaciliśmy. Zysk jest uzależniony od tego, jak się zachowa WIG20. I tutaj zaczynają się komplikacje. W ciągu trzech lat istnienia obligacji bardzo ważnych jest sześć dat: 23 maja i 23 listopada 2007 r., 2008 r. i 2009 r. Po trzech latach zostanie wyliczona średnia z notowań WIG20 w tych dniach. Następnie owa średnia zostanie zestawiona z WIG20 z 23 listopada 2006 r. Załóżmy, że będzie wyższa o 10 proc. Teraz pojawia się dodatkowo tzw. współczynnik udziału - ma on wynieść od 60 do 80 proc. (dokładna wartość zostanie podana przed końcem okresu subskrypcji, a więc przed 17 listopada 2006 r.). Jeśli współczynnik wyniesie 70 proc., wówczas w naszym przykładzie inwestor zarobi po trzech latach 7 proc. Obligacja została stworzona po to, by można było inwestować w akcje wchodzące w skład WIG20 bez ryzyka straty. Gwarancja zachowania kapitału obowiązuje pod warunkiem, że inwestor będzie trzymał obligacje do 30 listopada 2009 r. Wcześniej papier będzie można sprzedać na giełdzie, ale prawdopodobnie ceny będą mało atrakcyjne ze względu na brak płynności tych walorów. Obligacja jest wprowadzana na rynek, kiedy indeksy giełdowe biją rekordy i coraz częściej mówi się o głębszej korekcie. Gdy wartość indeksu będzie po raz pierwszy brana do wyliczenia średniej, czyli 23 maja przyszłego roku, może już być po herbacie. Tego typu produkty tworzone są dzięki opcjom, które są niestety tym droższe, im bazowy instrument jest bardziej zmienny. Nieprzypadkowo większość takich ofert przygotowywana jest na podstawie relatywnie stabilnych indeksów typu Eurostoxx50 (50 największych spółek europejskich). WIG20 jest bardzo zmienny, dlatego parametry obligacji, szczególnie przy krótkim, trzyletnim, okresie inwestycji, nie mogą być atrakcyjne. Inwestor zarobi wówczas, gdy WIG20 wzrośnie i przez trzy lata utrzyma się na dość wysokim poziomie. Jeśli wzrośnie, nawet znacznie, a potem spadnie (lub odwrotnie), wyliczona średnia wyrówna te różnice. Każdy, kto kupuje taką obligację, powinien dokładnie zrozumieć jej konstrukcję i ocenić szanse na zysk. Trzeba też pamiętać, że jeśli po trzech latach otrzymamy kwotę, którą wpłaciliśmy, to faktycznie stracimy, bo wtedy kupimy za to mniej niż teraz. Dajemy dwie gwiazdki.