Leczenie klasyczne i eksperymentalne

Glejaki - nowotwory tkanki glejowej - zrębu tkanki nerwowej leczy się dziś podobnymi metodami jak inne nowotwory. Wśród metod klasycznych jest chemioterapia i radioterapia. Ale naukowcy eksperymentują.

TERAPIA ZE ZDALNYM STEROWANIEM

Największym problemem jest "wycelowanie" z lekiem tylko tam, gdzie jest potrzebny - w szybko mnożące się komórki nowotworu. Jednym z pomysłów, na jaki wpadli naukowcy z uniwersytetu w Edynburgu, jest wykorzystanie do tego celu... magnesów. Cząsteczki leku można związać z materiałem reagującym na pole magnetyczne i w ten sposób skierować je w kierunku guza. Do transportu leku w ciele pacjenta naukowcy postanowili wykorzystać bakterie, oczywiście takie, które są wrażliwe na pole magnetyczne. W błonie białkowej mają struktury - magnetosomy, które działają jak igła kompasu i podążają wzdłuż linii magnetycznych.

GENETYCZNIE ZMODYFIKOWANY WIRUS

Amerykańscy i hiszpańscy specjaliści - jako oręż przeciwko glejakowi wielopostaciowemu - postanowili wykorzystać genetycznie zmodyfikowane wirusy, które atakowałyby jedynie komórki nowotworowe, ignorowały natomiast zdrowe. Eksperymenty prowadzone na myszach dały znakomite rezultaty - około 60-procentową skuteczność.

ZABÓJCZY JAD RATUJE LUDZI

Nowatorską terapię lekiem opartym na... jadzie skorpiona zaproponowali specjaliści z Centrum Medycznego Cedars-Sinai w Los Angeles. Biotechnolodzy stworzyli syntetyczny odpowiednik cząsteczek występujących w jadzie skorpionów. Po wstrzyknięciu pacjentowi przyklejają się one do komórek glejaka. Można do nich przyczepić lekarstwo.

PODGRZANE NANOKULKI

Do testów klinicznych przygotowana jest także inna metoda niszczenie guza - podgrzewanie za pomocą nanokuleczek. Przewodnikiem gorących nanokuleczek krążących po organizmie byłyby przeciwciała, które przyklejałyby się jedynie do komórek rakowych.