Obaj autorzy tego tekstu to ludzie owładnięci ideą wszechobecności specsłużb. Piotr Woyciechowski i Sławomir Cenckiewicz mieli napisać raport o WSI, a podają przykłady - np. działań oddziału "Y" czy tego pisarza - sprzed kilkudziesięciu lat, jeszcze z czasów PRL. Podają tylko wybrane fakty z góry przyjętą tezą, że WSI to organizacja przestępcza. Z incydentów, np. niezarejestrowania kogoś lub posiadania agenta w mediach, wyciągane są ogólne wnioski, które mają tę tezę potwierdzać.