Bez uprzedzeń i resentymentów

List otwarty 38 uczonych islamskich jest odpowiedzią na znany wykład Benedykta XVI wygłoszony 12 września na uniwersytecie w Ratyzbonie podczas pielgrzymki do rodzinnej Bawarii. Wykład wywołał liczne protesty w świecie islamskim. Na Zachodnim Brzegu Jordanu spłonęły kościoły, w Indonezji demonstranci wyszli na ulice, wołając: "Ukrzyżować papieża!", w Iraku spalono kukłę Benedykta XVI, a w Kaszmirze policja skonfiskowała wydanie jednego z dzienników z fragmentem z papieskiego wykładu, który był cytatem z rozmowy spisanej przez cesarza bizantyjskiego Manuela II Paleologa: "Pokaż mi, co Mahomet wprowadził nowego, a znajdziesz tam jedynie rzeczy złe i nieludzkie, takie jak jego wytyczna dotycząca szerzenia wiary mieczem". To właśnie te słowa, mimo że nie odzwierciedlały poglądów Benedykta XVI, czemu dał później wyraz, wywołały oburzenie. Mimo faktu, że papież nakońcu swego wykładu nawoływał do dialogu ze światem islamu. Podkreślano, że wykład jest zakamuflowanym wezwaniem do krucjaty i rozpoczyna nowy etap konfliktu między chrześcijaństwem i islamem.

Zdecydowanie inny charakter ma list otwarty przywódców islamskich do Benedykta XVI. Jest to w zasadzie pierwszy dokument, w którym uczeni islamscy polemizują otwarcie z tezami głowy Kościoła katolickiego. Robią to w sposób pozbawiony uprzedzeń i resentymentów, które były i są zauważalne w wielu środowiskach muzułmańskich. List może być dowodem, że dialog, którego rozpoczęcie proponował Benedykt XVI w Ratyzbonie, jest całkowicie możliwy.

Idea listu narodziła się w instytucie islamskim Aal al Bait w Jordanii. Został opublikowany w " Islamica Magazine", kwartalniku czytanym przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych. Redaktorem naczelnym pisma jest Sohail Nakhooda, pierwszy muzułmanin, który studiował na papieskim uniwersytecie Angelicum w Rzymie. Pismo ma redakcje w Kalifornii oraz w Ammanie. Na jego kształt ma wielki wpływ Szajch Nuh Ha Mim Keller, Amerykanin, który przeszedł na islam i studiował na uniwersytecie al Azhar w Kairze. Zapewne dlatego list ma spokojny ton. Jednym z jego sygnatariuszy jest prof. Mustafa Cagrici, wielki mufti Istambułu. To dobry znak przed wizytą Benedykta XVI w Turcji. Jednak z Turcji płyną i inne sygnały. Ali Bardakoglu, przewodniczący Urzędu ds. Religijnych ( Diyanet Isleri), w niedawnym wywiadzie dla tygodnika "Der Spiegel" powiedział wyraźnie, że papież nie rozumie islamu, gdyż "przedstawia Koran oraz Proroka jako przyczynę obecnych problemów". Zapowiedział jednak, że w rozmowie z papieżem w Ankarze nie zamierza poruszać tego tematu.