Mamy co najmniej kilkanaście niepokojących sygnałów w podobnych sprawach. We wtorek problemem nieprawidłowości związanych z prowadzeniem stałego rejestru wyborców zajmie się Państwowa Komisja Wyborcza. Jeśli rzeczywiście dopisano do niego dużą liczbę osób, można przypuszczać, że miało to wpływ na wynik. Choć nie możemy stwierdzić, na kogo ci wyborcy oddali głosy. To jest zadanie dla sądu - jeśli któryś z kandydatów zaskarży wynik wyborów. Ciągle napływają do nas informacje od komisarzy wyborczych. Możliwa jest kontrola prawidłowości prowadzenia rejestru wyborców przez delegatury Krajowego Biura Wyborczego. Trudno przewidzieć, jakie będzie stanowisko Państwowej Komisji Wyborczej. Jeśli doszło do naruszenia prawa, nie można wykluczyć, że skierujemy wnioski do prokuratury.

Beata Tokaj, dyrektor Zespołu Prawnego i Organizacji Wyborów w Krajowym Biurze Wyborczym