Nie rezygnuję ze wszystkich pomysłów poprzedników

Priorytety inwestycyjne pani prezydent to...

Te same, o których mówiłam w kampanii: most Północny, metro i obwodnice. Zakup nowych tramwajów i autobusów, wyłącznie niskopodłogowych.

Pojawiały się opinie, że PO chce przenieść w inne miejsce Centrum Nauki Kopernik i zrezygnować z kilku projektów planowanych przez PiS. Np. kładki pieszo-rowerowej przez Wisłę łączącej Powiśle z Pragą czy Stadionu Narodowego...

Nie jestem osobą, która wyrzuca do kosza wszystko, co robili poprzednicy. Centrum Nauki powinno zostać na Powiślu. Ale na pewno trzeba urealnić niektóre wydatki inwestycyjne i nieco zmienić projekt budżetu na przyszły rok. Obowiązkiem prezydenta Warszawy jest wybudowanie stadionu Legii, ale Stadion Narodowy niech buduje rząd. Nie uważam za konieczne, by samorząd dokładał do tej inwestycji z własnego budżetu. Kładka kiedyś powinna powstać, ale raczej nie w pierwszej kolejności. Nie sztuka zacząć budowę pięciu mostów, tylko przynajmniej jeden skończyć.

Podtrzymuje pani zapowiedź zlikwidowania stanowiska naczelnego architekta miasta?

Zdecydowanie. To kwestia kilku tygodni. To socjalistyczny anachronizm, który po wojnie miał służyć centralizacji. Trzeba zastąpić to stanowisko zespołem fachowców, który będzie odpowiadać za rozwój Warszawy, i jak najszybciej uchwalać miejscowe plany zagospodarowania. Chciałabym, żeby to plany były w Warszawie prawem, a nie dyskrecjonalne decyzje pojedynczych "wszechwładnych" urzędników.

Kazimierz Marcinkiewicz na odchodne rozdał urzędnikom nagrody - po 7 - 10 tys. zł. Wcześniej szefom miejskich spółek przyznał po 30 - 45 tys. zł. Pani też będzie tak wysoko nagradzać pracowników?

Oczywiście, że będę nagradzać, bo cały system motywacyjny na tym polega. Dobrzy pracownicy będą otrzymywać nagrody, ze złymi się rozstaniemy. W przeciwieństwie do niektórych polityków nie jestem z natury podejrzliwa, więc po prostu sprawdzę, czy te nagrody zostały przyznane zgodnie z zasadami. ¦