Problem może zniknąć

Posiadacz karty nie jest stroną umowy o akceptację karty, nie może więc bezpośrednio wpływać na sklep. Pozostaje mu tylko zawiadamianie centrów rozliczeniowych o nieprawidłowościach albo omijanie sklepów nieprzyjmujących kartą drobnych sum. Przedstawiciele centrów rozliczeniowych uważają, że wkrótce problem powinien zniknąć. Gdy upowszechnią się karty chipowe i infrastruktura do ich akceptacji, transakcje będą autoryzowane głównie lokalnie, więc właściciele sklepówprzestaną ponosić dodatkowe koszty połączeń telefonicznych. Ponadto Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi postępowanie przeciwko organizacjom kartowym i grupie banków podejrzewanym o zmowę cenową, której efektem są zawyżone koszty obsługi kart. Jeżeli udowodni im takie praktyki, prowizje na rzecz centrów rozliczeniowych będą zmaleć. Przy niższych kosztach akceptacji kart sprzedawcy powinni łatwiej godzić się na opłaty za połączenia, podczas których transakcje są autoryzowane.