Brzydkie książki

Z estetycznego punktu widzenia nie polecamy, choć niestety wiemy, że dzieci mogą mieć inne zdanie:

- kiczowatej klasyki dziecięcej wydawnictwa Siedmioróg. Za natłok szczegółów i jarmarczne kolory ("Baśnie Andersena", "Sto bajek" Brzechwy, "Pierwsze czytanki").

- krzykliwych i tandetnych tanich książeczek oficyny Zielona Sowa.

- przesłodzonych ilustracji wydawnictwa Skrzat ("Stefek Burczymucha" Konopnickiej, "ABC Poznajemy literki" Ewy Stadtmuller).