Zyskają najwięksi

Pełne otwarcie na konkurencję w handlu uzbrojeniem jest niemożliwe. Dla dostawców z nowych państw Unii zachodnie kraje Wspólnoty już dawno skutecznie się zamknęły. Rządy i armie strzegą interesów własnych, sprawdzonych producentów, którzy gwarantują dostawy i dająpracę. Łatwiejszy dostęp do rynków nowych krajów UE może oznaczać klęskę słabszych producentów. Zamówienia trafią do najbogatszych firm, bo je stać na obniżanie marży i cen

Piotr Wojciechowski prezes prywatnej firmy WB Electronics