Nie gódź się na takie zapisy

- W umowach deweloperskich często zdarza się, że przedsiębiorcy zastrzegają sobie możliwość odstąpienia od umowy, np. z powodu problemów technicznych, nie przyznając jednocześnie konsumentowi prawa do należnych kar umownych czy odsetek od wpłaconych do tej pory należności. Jednocześnie wprowadzają postanowienia nakładające na klientów obowiązek zapłaty kary umownej czy odstępnego w rażąco wygórowanej wysokości.

- Klient nie powinien się zgodzić na zapis, w którym przedsiębiorca zastrzega sobie możliwość przesunięcia terminu oddania lokalu z przyczyn niezależnych od sprzedającego, powołując się np. na zmiany prawa budowlanego. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał takie postanowienie za niedozwolone, uzasadniając to m.in. tym, że zmiana przepisów nie zawsze skutkuje niemożliwością dotrzymania terminowej realizacji umowy (wyrok SOKiK z 18 maja 2005 roku, sygn. akt XVII Amc 86/03).

- Deweloperzy często wyłączają także swoją odpowiedzialność za nienależyte wykonanie umowy, np. gdy okazuje się, że oddane do użytku mieszkanie ma usterki lub znajduje się na innym piętrze, niż zostało ustalone.

- Zakwestionowana przez UOKiK klauzula przewiduje również prawo przedsiębiorcy do korekty projektu budowlanego budynku i realizacji tych zmian, jeżeli okażą się one konieczne albo celowe ze względów technicznych lub ekonomicznych. Konsument nie ma przy tym możliwości nieprzyjęcia proponowanych zmian ani odstąpienia od umowy bez negatywnych konsekwencji. Niedozwolony charakter tego typu postanowień potwierdził Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w wyroku z 10 października 2004 roku (sygn. akt XVII Amc 47/03).