Mieszkańców Miasteczka Wilanów będą odwiedzać... pielgrzymi

Fakt, że to wierni ze swoich datków, a nie budżet państwa, finansują w Polsce budowę kościoła, jest u nas czymś tradycyjnym. Nie dziwi mnie więc opisana sytuacja. Może tak nawet będzie lepiej, bo wiele osób było zbulwersowanych przeznaczaniem na ten cel publicznych pieniędzy, a przecież idea wzniesienia Świątyni Opatrzności Bożej jest szczytna. Bardziej istotna jest dla mnie nietrafiona, moim zdaniem, lokalizacja świątyni w Miasteczku Wilanów. Czyni to z niej, siłą rzeczy, coś zbliżonego do kościoła parafialnego. Według mnie świątynia powinna stanąć w bardziej eksponowanym miejscu - np. na Polu Mokotowskim lub na Łuku Siekierkowskim. Wybrana lokalizacja nie jest także wcale dobra dla mieszkańców Miasteczka Wilanów, gdyż zamiast własnego kościoła będą mieć miejsce kultu, do którego będą ściągać rzesze turystów.