Oczekujemy, że winni będą usuwani

Rz: Czy dymisja Stanisława Łyżwińskiego jeszcze przed zarzutami prokuratorskimi to efekt rozmów premiera Kaczyńskiego z wicepremierem Lepperem?

Adam Lipiński, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości: Nie sądzę, by na ten temat rozmawiali, nie na tym polega istota koalicji. Usunięcie Łyżwińskiego to dobry krok. Mam nadzieję, że to, o co jest oskarżany, to incydentalny przypadek w partii.

Inni działacze też powinni odejść?

Zarzut wobec jednego posła nie obciąża całej formacji. Samoobrona powinna się oczyścić z takich ludzi, bo podważają wizerunek i wiarygodność tego ugrupowania i koalicji. Oczekujemy od koalicjantów rozsądku i tego, że w takich przypadkach winni będą usuwani.

Samoobrona się oczyści?

Zdecydowaliśmy się na tę koalicję, choć proponowaliśmy współpracę PO. Ta koalicja okazała się na początku dość trudna, bo niewiele o sobie wiedzieliśmy, ale funkcjonuje. To jedyne rozwiązanie, które tworzy większość. W Sejmie jest taki a nie inny układ i musimy go podtrzymać.

To znaczy, że do przetrwania koalicji wystarczy niewinność Andrzeja Leppera, bez względu na oskarżenia przeciwko posłom jego partii?

Nie chcę nikogo bronić, ale nie przesadzajmy. Na razie są poważne zarzuty wobec jednego posła. Kilku innych działaczy jest w tę sprawę jakoś wplątanych. Zobaczymy, jak poważne są oskarżenia przeciwko nim i jak kierownictwo Samoobrony się do nich odniesie.