Jak zawsze zyskają bogaci

Nie ma w przygotowanym na przyszły rok budżecie rewolucji, to budżet kontynuacji tego, co rząd realizuje w tym roku. Czyli deficyt ustalony na podobnym poziomie, choć mógłby być niższy. Podobnie ustawione wydatki i dochody. Choć z pewnością podatnicy odczują niewielki spadek obciążeń podatkowych dzięki odmrożeniu progów podatkowych i kwoty wolnej od podatków. Tak naprawdę jednak najwięcej zyskają na tym najbogatsi. Ogółem, niestety, obciążenia podatkowe zarówno dla obywateli, jak i dla gospodarki rosną. Dochody podatkowe w odniesieniu do nominalnego PKB wyniosą w przyszłym roku 21,7 proc., podczas gdy w 2006 jest to 20,9 proc.

prof. Andrzej Wernik, Akademia Finansów