Asystent schwytany na promie

Akcja aresztowania asystenta wiceministra obrony Romualda Szeremietiewa to jedno z najbardziej spektakularnych aresztowań w historii RP. Kilka dni wcześniej "Rzeczpospolita" opublikowała tekst pt. "Kasjer z Ministerstwa Obrony", w którym znalazły się zarzuty wobec Zbigniewa Farmusa. Ten na kilka dni zapadł się pod ziemię, wreszcie po kilku dniach polskie służby specjalne dostały informację, że jest na promie zmierzającym do Szwecji. Prom został zawrócony na wody międzynarodowe i Farmus z jego pokładu został przewieziony helikopterem do Polski.