Zadośćuczynić za cierpienia

Komunistyczną przeszłością zajęliśmy się dopiero po 17 latach od obalenia reżimu, bo brakowało do tego woli politycznej. Bardzo wpływowa postkomunistyczna lewica torpedowała inicjatywy zmierzające do potępienia systemu. Spowodowane to było obawą o własną skórę. Nie chodzi nawet o strach przed odpowiedzialnością za zbrodnie, ale lęk przed obawą o utratę pozycji. Członkowie partii komunistycznej zachowali wielkie wpływy w polityce, mediach, gospodarce. Boją się, że w ślad za raportem pójdzie dekomunizacja. Że będą musieli zapłacić za swe czyny. Czy tak będzie? Obawiam się, że nieprędko. Mam jednak nadzieję, że uda się zadośćuczynić za cierpienia i uhonorować ofiary komunizmu.