Pierwsze problemy

Likwidacja miesięcznych deklaracji niespodziewanie nie ucieszyła podatników (pisaliśmy o tym w " Rz" z 11 grudnia). Po pierwsze, i tak będą musieli liczyć podatek, pracy więc specjalnie im nie ubędzie. Po drugie, obawiają się problemów związanych z wydawaniem zaświadczeń o niezaleganiu z podatkami. Do tej pory urzędy najczęściej porównywały kwoty na rachunku i z deklaracji. Teraz mogą wydłużać procedurę. Po trzecie, urzędy na bieżąco weryfikowały miesięczne deklaracje, dzięki czemu można było szybko skorygować ewidentne pomyłki. Teraz wychwycą błędy później, przez co kwota do zapłaty może być wyższa (bo narosną odsetki). Warto jednak podkreślić, że księgowi nie muszą się już obawiać odpowiedzialności karnej skarbowej za niezłożenie deklaracji bądź spóźnienie.