Lepsze to tylko trochę droższe

¦ Oczywiście lepsze meble to wyższa cena. Ale różnice wcale nie są tak duże, jak mogłoby się wydawać. Najprostsze, najtańsze biurko z płyty 18-mm wykończonej na obrzeżach standotronem, o wymiarach blatu 140 x 70 cm można kupić w hipermarkecie nawet za niewiele ponad 100 zł. Takie samo biurko, o brzegach wykończonych trwalszym materiałem, pokryte melaminą, wykonane z płyty 25-mm, w firmie Ameco kosztuje 215 zł netto.

¦ Różnica w cenie między biurkiem z blatem wykonanym z płyty a metalowym wynosi ok. 100 zł.

¦ Cena biurka ergonomicznego też nie jest astronomiczna. Można je kupić już za 325 zł netto. Gdy potrzeba jeszcze więcej miejsca, można dostawić kontener z szufladami lub drzwiczkami. I właśnie taka dostawka znacząco zwiększa koszt. Kontener, zawierający szuflady, prowadnice i mechanizmy kulkowe lub kółka, okucia, zamek centralny, kosztuje nawet więcej niż samo biurko - ok. 400 zł.

¦ Dobrze zaprojektowane, porządnie wykonane krzesło można kupić za 500 - 600 zł netto. Trzy razy więcej niż w hipermarkecie, to prawda. Ale taki mebel wytrzyma wiele lat, zapewniając znacznie wyższy komfort pracy. Jednorazowa różnica w cenie jest znaczna, ale jeśli rozłoży się ją np. na 36 miesięcy, przez które będzie nam ono dobrze służyło, wówczas okaże się, że jest to wydatek zaledwie ok. 10 zł miesięcznie. Kupując tanie krzesło, ryzykujemy, że po roku nie będzie się ono nadawało do użytku i trzeba będzie nabyć nowe - tym razem droższe. Wychodzi na to samo.

¦ W najtańszych systemach meblowych metrowej szerokości szafa z płyty kosztuje ok. 400 zł, metalowa ponad 600 zł.