Powiedzieli "Rz"

Richard Waghorne
analityk The  Freedom  Institute  of  Ireland

Większość Polaków świetnie sobie radzi w naszym kraju. Ale są też tacy - co w tak dużej grupie ludzi jest nieuniknione - którym trudno się dostosować do panujących w Irlandii warunków. Głównymi przeszkodami są nieznajomość prawa pracy i języka. Sprawia ona, że imigranci mogą łatwo paść ofiarą nieuczciwych pracodawców albo na przykład przepłacać za wynajmowane mieszkania. To są jednak sporadyczne przypadki. Polacy są tu wciąż mile widziani - i to nie tylko dlatego, że cieszą się opinią doskonałych i dobrze wykwalifikowanych pracowników, ale także dlatego, że Irlandia i Polska mają ze sobą dużo wspólnego.

To kraje o podobnej kulturze, katolickie, w których rodzina wciąż jest traktowana jako ważna część społeczeństwa. To właśnie dlatego wasi rodacy są tu tak dobrze przyjmowani. O wiele lepiej niż obywatele innych państw wschodniej Europy. Zdarzają się u nas przypadki przestępczości z importu, ale Polacy są wzorowi.

Anna Paś
redaktor naczelna miesięcznika "Polski Express"

Polaków w Irlandii można podzielić na trzy grupy. Pierwsza to studenci, którzy przyjeżdżają do nas na wakacje, druga to ci, którzy są tu już od ponad dwóch lat i nie zamierzają wracać do Polski, i trzecia - złożona z tych, którzy za pieniądze zarobione w Irlandii chcą założyć w swoim kraju własny biznes. Ci najczęściej przeżywają rozczarowanie, gdy okazuje się, że nie udało im się zaoszczędzić wystarczającej kwoty. Większość Polaków prowadzi tu normalne życie, już nie skupiają się tylko na odkładaniu pieniędzy do skarpety. Ale nie oznacza to, że nie mają żadnych problemów. Ostatnio dzwonią do nas i dzielą się z nami obawą, że po poszerzeniu Unii Europejskiej do Irlandii zaczną masowo przyjeżdżać Rumuni i Bułgarzy.