Łukaszenko myślał, że Rosja blefujeWprowadzając cła tranzytowe na dostawy rosyjskiej ropy, Aleksander Łukaszenko popełnił niewybaczalny błąd polityczny - nie uwierzył, że tym razem, podnosząc ceny na surowce energetyczne dla Białorusi, Rosja nie blefuje. I zastosował szantaż wobec Rosji, która nie toleruje takiego zachowania. Dalsza nieustępliwość Mińska mogłaby skończyć się wprowadzeniem całkowitego embarga na import białoruskich towarów do Rosji. Dlatego Łukaszenko może być zainteresowany eskalacją konfliktu tylko do takiego momentu, by po kapitulacji powiedzieć: zgodziliśmy się na niewygodne dla nas warunki, aby uratować honor Rosji w oczach świata. I tak na pewno się stanie jeszcze w tym tygodniu, gdy w wyniku rozpoczynających się w Moskwie negocjacji strony dojdą do porozumienia. Prawdopodobne wydaje się osiągnięcie kompromisu w sprawie podziału dochodów od reeksportu ropy stosunkiem 70:30 lub 80:20 na korzyść Rosji.