Kto prowadzi obrady

Problem, kto ma prowadzić obrady rady gminy, gdy zarówno przewodniczący, jak i wiceprzewodniczący nie chcą bądź nie mogą tego robić, budzi kontrowersje.

Orzeczenia sądowe są rozbieżne. Jedne mówią, że nie można nikomu innemu powierzyć prowadzenia obrad. Drugie z kolei dopuszczają, aby obrady prowadził jeden z radnych wybrany w drodze głosowania przez cała radę. Cezary Widomski, zastępca dyrektora Wydziału Prawnego i Nadzoru Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego, uważa, że sposób postępowania radnych powinien zależeć od konkretnych okoliczności sprawy. - Jeśli prezydium rady stosuje obstrukcję, to skłaniałbym się do poglądu, aby radni mogli wyłonić w głosowaniu osobę, która poprowadzi obrady. Chodzi o to, by nie torpedować pracy rady - uważa Cezary Widomski.

Tak problem rozwiązała w ubiegłym roku m.in. rada powiatu Kraśnik. Podczas nieobecności przewodniczącego i wiceprzewodniczących wyłoniła ze swego grona osobę, która poprowadziła obrady i poddawała pod głosowanie kolejne projekty uchwał. Organ nadzoru uchwał tych nie zakwestionował.