Powiedzieli

DR HAB. WALDEMAR KULIGOWSKI
antropolog, Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu

Literatura dotycząca problemów etnicznych pojawiła się w Europie razem z wielkimi falami emigrantów. Poprzedziły ją teksty pisane do nowej muzyki, takiej jak pochodząca z Jamajki reggae, wywodząca się z Algierii rai czy wspomniana w " Londonistanie" bhangra, która dotarła do nas z Pendżabu w Indiach. Utwory zawierały hasła kwestionujące sens integracji. Treści, jakie przekazywali później prozaicy, były literacko ciekawsze, ale zwykle mniej buntownicze. Do wyjątków należą "Szatańskie wersety", za które na Salmana Rushdiego spadła fatwa.


PROF. WOJCIECH J. BURSZTA
antropolog, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej w Warszawie

" Londonistan" wywodzi się z nurtu powieści postkolonialnych, zapoczątkowanych przez Naipaula i Rushdiego, ale przynależy do prozy nowej generacji, która staje się coraz popularniejsza i ciekawsza. Najwybitniejsi autorzy - pochodząca się z Jamajki Zadie Smith, urodzona w Bangladeszu Monika Ali czy Hanif Kureishi, pisarz o pakistańskich korzeniach - rozważają możliwość stworzenia społeczeństwa wielokulturowego w USA czy Anglii. Nie skupiają się na problemach pierwszego pokolenia emigrantów: zakresie wolności czy tym, jak dalece trzeba się wyrzec własnych wierzeń. Przyglądają się kolejnym generacjom, pokazują rodziny mieszane i hierarchię ich środowiska. Opisują młodzież, która, dążąc do samookreślenia, buntuje się przeciw obranemu przez rodziców modelowi asymilacji. Kiedyś wydawało, że mniejszości etniczne utworzą na Zachodzie konfederacje. Tymczasem uwidaczniają się sprawy, które te społeczności dzieliły jeszcze przed emigracją.