Dziesięć samolotów i łatane dachy

Pierwszą partię ośmiu samolotów polskie wojsko kupiło u hiszpańskiego producenta w 2001 roku. MON już zapłaciło za nie ponad 212 mln dolarów. Dwa kolejne samoloty Casa C 295 M EADS dostarczy polskiej armii w tym roku. Umowę wartości prawie 70 mln dolarów podpisali jeszcze w końcu 2006 roku wiceminister obrony narodowej Marek Zająkała i szef hiszpańskiego EADS Antonio R. Barberán, mimo iż europejski koncern nie rozlicza się z ponaddwustumilionowego offsetu za wcześniejsze dostawy transportowców. Na początku obecności na Okęciu Hiszpanie rzeczywiście podreperowali zaniedbany zakład. Inwestycje objęły przebudowę zakładu galwanicznego, wprowadzono nowy system zarządzania. EADS CASA łatała dachy i szkoliła pracowników. Chęci nie starczyło jednak na kolejne działania.