Stan 80-letniego Fidela Castro jest bardzo ciężki - twierdzi "El Pais". Madrycki dziennik wylicza dolegliwości kubańskiego przywódcy i zabiegi, jakie przeszedł, od kiedy - pod koniec lipca ubiegłego roku - zniknął ze sceny politycznej, przekazując władzę bratu. Zapalenie jelita grubego i dróg żółciowych, co najmniej trzy nieudane operacje, niegojące się rany, sztuczny odbyt - według cytowanych przez gazetę lekarzy śmiertelność wśród pacjentów cierpiących na takie komplikacje wynosi około 80 procent. Pierwotną przyczyną obecnych problemów zdrowotnych dyktatora są - ich zdaniem - uchyłki jelita grubego, spotykane w mniej groźnej postaci u połowy osób w jego wieku. Doniesienia "El Pais" wydają się bardzo wiarygodne. Chirurg Jose Luis Garcia Sabrido pracuje w szpitalu, na którego informacje powołuje się dziennik. W grudniu był on na Kubie, badał Castro. Wczoraj oświadczył, że o zdrowie tego ostatniego należy pytać Hawanę. Ta zaś wszystkiemu zaprzecza. -