Powiedzieli "Rz"

Izabella Cywińska,
reżyserka

Krysia była niebywale pogodna, serdeczna i życzliwa ludziom. Nie tylko z racji wieku, ale i stosunku do zawodu, była aktorką przedwojenną. Zagrała w wielu filmach, ale tylko wtedy, gdy nie kolidowało to z planami teatralnymi, bo dla niej scena była najważniejsza. Trudno byłoby jej żyć bez teatru, a z własnych doświadczeń wiem, że i teatrowi trudno będzie żyć bez niej. Grając postacie mocno charakterystyczne, potrafiła wywoływać nie tylko śmiech, ale i wzruszenie.
not . j.b.-s.


Andrzej Grabowski,
aktor

Pani Krystyna Feldman grała w "Świecie według Kiepskich" babcię. Ale także poza planem była dla mnie kimś bliskim. W takich chwilach o zmarłych zawsze mówi się w samych superlatywach, ale o niej naprawdę trudno mówić inaczej. Była wielką aktorką, choć przez niemal całą karierę występowała na drugim planie. Jestem szczęśliwy, że przed śmiercią udało jej się zagrać Nikifora. Na zawsze pozostanie w mojej pamięci.
not. r.św.