Mówi Adam Małysz

Niecierpliwie czekałem na sobotni konkurs. Forma była już w Zakopanem, mogłem tam wygrać, ale stało się, jak się stało. Nie ukrywam, byłem rozczarowany. Tu, szczególnie w drugim skoku, pomogły mi warunki. Gdyby wiało mi tak jak Ahonenowi, skoczyłbym znacznie bliżej. Cieszę się bardzo z tego zwycięstwa, bo to naprawdę cudownie być znów na pierwszym miejscu. Powoli już myślę o mistrzostwach świata. Mam nadzieję, że zdołam utrzymać wysoką formę.