Wszystkie Ryśki to porządne chłopaki


słowa: Stanisław Tym
muzyka: Piotr Rubik

Raz ulicą szły dwie Krysie,
obie siostry zdaje mi się.
Czemu szły? Bo jakiś łobuz,
skradł im forsę na autobus.
A pan Rysiek, sąsiad z bloku,
nagle podszedł do Kryś z boku.
I powiada: Szkoda nóg,
chyba pomóc bym wam mógł!
Po bilety pognał kłusem,
jadą Krysie autobusem.
W autobusie obie Kryśki
nucą refren taki:

Wszystkie Ryśki to porządne chłopaki!

Raz przez puszczę szły dwa misie,
oj, pilnujcie misie wy się,
bo tam w dole, przy strumieniu,
stoi z fuzją na ramieniu, sam pan prezes Rysiek O.
strzela celnie, że ho, ho!
Oba misie zaraz w płacz:
To już chyba koniec nasz!
A pan Rysiek, tam na kładce,
misiom dał po czekoladce.
Więc śpiewają oba miśki,
idąc poprzez krzaki:
Wszystkie Ryśki to porządne chłopaki!