Powiedzieli reprezentanci Polski po meczu
Mariusz Jurasik

Prawie całą drugą połowę przesiedziałem na ławce, ale trener mówił mi, żebym cierpliwie czekał, że dostanę swoją szansę. Cieszę się, że ją wykorzystałem, bo zdobyłem bardzo ważne bramki, które pozwoliły nam wrócić do gry. Jestem tak zmęczony, że nawet nie mam siły się cieszyć.

Krzysztof Lijewski

To najszczęśliwszy dzień w moim życiu, brak mi słów. Po raz kolejny pokazaliśmy niesamowity charakter, mimo że w tym spotkaniu nasz los kilka razy wisiał na włosku. W porównaniu z tym, co wydarzyło się dzisiaj, mecz z Rosją to spacer. Takie zwycięstwa najbardziej budują i daję słowo, że gospodarze nie będą mieli z nami łatwej przeprawy w finale. Już mamy swoje miejsce w historii polskiej piłki ręcznej, choć jeszcze niedawno mało kto w nas wierzył.

Tomasz Tłuczyński

Gdy wchodziłem na boisko w 59. minucie ze świadomością, że jeżeli nie strzelę karnego, to nie zagramy w finale, trzęsły mi się ręce. To niesamowita odpowiedzialność, tym bardziej że byłem nierozgrzany. Myślałem o poprzednich karnych, które wykonywałem w tym meczu, i wiedziałem, że bramkarz będzie spodziewał się górnej piłki. Przed meczem tata mi podpowiedział, żeby szukać swojej szansy w rzutach dołem. Całe szczęście, że go posłuchałem.

Bartosz Jurecki

Myślę, że całą naszą postawą w tym turnieju zasłużyliśmy na finał. Chyba dobrze, że to właśnie Niemcy będą naszym przeciwnikiem, Francja wyjątkowo nam nie leży. Gospodarzy już raz pokonaliśmy, pokazaliśmy, że wiemy, jak z nimi grać, więc nie ma się czego bać. Nawet gdy na początku dogrywki zmarnowałem dwie okazje, nie usłyszałem od trenera złego słowa. Mówił, żebym się skoncentrował i czekał na kolejne szanse. Wiedział, co mówi.

Artur Siódmiak

Byłem przekonany, że wygramy. Chłopcy pokazali, że mają nerwy ze stali. Jeżeli z zimną krwią wykorzystuje się okazje, które decydują o naszym być albo nie być w finale, to nie można przegrać takiego spotkania. To nie jest kwestia szczęścia, po prostu byliśmy lepsi.