Omijana stolica

Warszawa jest jedną z najbardziej prowincjonalnych stolic Europy, jeśli chodzi o muzyczne życie koncertowe. Nie tylko w porównaniu z Pragą lub Budapesztem. Po 18 latach od zmiany ustroju nie powstała tu żadna nowoczesna sala koncertowa ani stadion, na którym można zorganizować duży plenerowy show. Nie prowadzi też do Warszawy żadna autostrada. Nie zmodernizowano nawet, wbrew zapowiedziom, Sali Kongresowej, która słusznie została uznana za zabytek. Tymczasem letni ruch turystyczny napędzają m.in. wielkie wydarzenia muzyczne. Nasza stolica będzie omijana, a jej mieszkańcy, by obejrzeć największe gwiazdy, jak zwykle muszą wybrać się do Katowic, Trójmiasta albo Poznania.