Przy Afganistanie Irak to drobnostka

Dowódcy, którzy jadą na afgańską misję, nie mogą o tym mówić, ale będzie ona wyjątkowo trudna. Nie sposób jej porównać do naszej operacji w Iraku. Tam prowadzimy głównie zadania stabilizacyjne. A nasza strefa jest o wiele bezpieczniejsza niż ta, w której działają na przykład Amerykanie. W Afganistanie nasze główne siły będą musiały angażować się w bezpośrednie walki z talibami. Ich intensywność można porównać do walk, które amerykańscy żołnierze prowadzą w Bagdadzie. W Afganistanie nie będziemy mieli do czynienia z wielkimi bitwami. Polacy będą musieli stawić czoło wielu mniejszym, ale bardzo uciążliwym akcjom talibów. Chodzi między innymi o ataki samobójcze, zasadzki i inne tego typu akcje. Musimy być przygotowani na trudniejsze warunki, a więc i dużo większe straty wśród naszych żołnierzy. Obawiam się, czy żołnierze z Międzyrzecza dadzą sobie radę w walkach w górach. Żołnierze z brygady górskiej służą teraz na Bałkanach.

Gen. Stanisław Koziej, analityk wojskowy