Dominikanin unika rozgłosu

Ojciec Jan Góra koncentruje się głównie na duszpasterstwie młodzieży i jak ognia unika wypowiadania się w sprawach publicznych. Nie komentuje głośnych afer w polskim Kościele, jak sprawa arcybiskupa Juliusza Paetza czy problemy lustracyjne. Nie zdradza własnych sympatii politycznych. To ostatnie tłumaczy żartobliwie tym, że nie czyta gazet i nie ogląda telewizji. Unika też oceny Radia Maryja, choć toruńska rozgłośnia - początkowo entuzjastycznie nastawiona do lednickich spotkań - od kilku lat bojkotuje nabożeństwa pod Bramą Trzeciego Tysiąclecia. Najwyraźniej wypowiedział się w sprawie ojca Konrada Hejmy. Po oskarżeniach byłego opiekuna polskich pielgrzymów w Watykanie o współpracę z komunistycznymi służbami specjalnymi Góra stanął po jego stronie. Najpierw wraz z grupą kilku innych zakonników podpisał petycję w obronie Hejmy, a następnie zaprosił go do Poznania na jubileusz 70-lecia duszpasterstwa akademickiego dominikanów. Gdy Hejmo na jubileusz nie przyjechał, Góra odczytał z ambony jego list.