Potentaci nie dadzą zarobić

Inwestycja w akcje Telekomunikacji Polskiej przyniosła w 2006 r. 4 proc. zysku, ale walory Netii zgodnie z naszymi oczekiwaniami rozczarowały, tracąc 12 proc. Rok 2007 nie powinien się istotnie różnić od ubiegłego. W przypadku TP spodziewamy się, że kurs na koniec roku będzie wyżej o kilka do kilkunastu procent, choć pierwsza połowa roku upłynie pod znakiem relatywnej słabości. To skutek niepewności dotyczącej wpływu deregulacji rynku na wyniki spółki oraz walki z UKE, co powoduje możliwość kar nakładanych przez urząd. Po wynikach pierwszych dwóch kwartałów inwestorzy powinni się przekonać do spółki, w wyniku czego oczekujemy wzrostu kursu w ostatnich miesiącach roku. Netia z kolei ma, naszym zdaniem,bardzo niewiele do zaoferowania zarówno krótko-, jak i długoterminowym inwestorom, przede wszystkim ze względu na utrzymującą się słabość organiczną i niepewne perspektywy rysujące się przez projektem komórkowym "Play", jedynym spodziewanym motorem wzrostu. Ciągły brak strategii, brak jednorazowych zdarzeń mogący zawyżyć wynik oraz gigantyczne koszty wynikające z agresywnej promocji nowej marki komórkowej, powinny przyczynić się do bardzo wysokiej straty netto w 2007 r. Oczekujemy, iż Netia po raz kolejny zawiedzie inwestorów, narażając ich na stratę w horyzoncie całego roku.