Drogi zagrożone protestami ekologów

Członkostwo w Unii Europejskiej zobowiązuje Polskę do wyznaczenia terenów specjalnej ochrony przyrody w ramach programu Natura 2000. Podstawą do tego są dwie unijne dyrektywy: ptasia i siedliskowa. Nakładają one szczególnie restrykcyjne warunki realizowania inwestycji na chronionych obszarach. Zobowiązują m.in. do działań kompensacyjnych, jeśli w wyniku inwestycji zniszczone zostaną szczególnie cenne zasoby przyrodnicze. Mimo że od naszego wejścia do Unii minęło prawie dwa lata, polska lista terenów chronionych jest wciąż niegotowa. Przesłana przez nasz rząd lista proponowanych obszarów została zakwestionowana w kwietniu 2006 r. przez Komisję Europejską. Bruksela tym samym przychyliła się do zestawienia przygotowanego przez organizacje pozarządowe, tzw. shadow list, i nakazała uzupełnić oficjalną listę. Obecnie Polska oficjalnie zgłosiła 107 obszarów specjalnej ochrony cennych gatunków ptaków oraz 233 obszary siedlisk roślin i zwierząt. Łącznie obszary te zajmują 13,5 proc. powierzchni Polski. Rząd zobowiązał się, że ostateczne zestawienie będzie gotowe do końca marca.

A czas nagli. Jeśli bowiem Polska nie wdroży programu i inwestycje nie będą realizowane zgodnie z unijnym prawem, grożą nam ogromne kary finansowe. Jeszcze szybciej możemy jednak odczuć utratę środków z unijnych funduszy strukturalnych przeznaczonych na dofinansowanie inwestycji, przede wszystkim drogowych. Jeśli bowiem realizacja projektu w jakikolwiek sposób łamie prawo wspólnotowe, Bruksela nie dołoży do niego ani euro.

źródło: GDDKiA