Dlaczego Azjaci kochają polskiego kompozytora

Chopin jest wyjątkowo popularny w Chinach, Japonii, Korei Południowej. Pytanie, czy Azjaci naprawdę rozumieją Chopina, czy on im się tylko podoba? Moim zdaniem podoba się im, ponieważ go rozumieją. Odczytują wszystko, co zapisał między nutami. Nie dzięki sprawności palców, ale głowy. Muzyka jest abstrakcyjną dziedziną sztuki. By pojąć, naprawdę rozszyfrować finezję Chopina, potrzeba kilkudziesięciu pokoleń pokładów kulturowych, naukowych i filozoficznych. A to w Chińczykach tkwi. Zresztą nie chodzi tylko o Chopina, cała Azja jest zafascynowana Bachem, Beethovenem. Tamtejsi muzycy potrafią w genialny sposób posługiwać się językiem sztuki europejskiej. Mówiąc o znajomości Chopina w Chinach, trzeba pamiętać, że nawet pięć procent mieszkańców znających naszego kompozytora to ogromna liczba. Ale to oczywiście nie znaczy, że wszyscy Chińczycy są wielbicielami Chopina. Małgorzata Błoch-Wiśniewska jest dyrektorką Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina