Jak daleko może sięgać fiskus

Choć staramy się rozwiać wątpliwości czytelników, w pełni zgadzamy się z ich opinią, że nie tak powinny być tworzone przepisy. Z art. 21 ust. 1 pkt 90 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych wynika tylko, że "wolna od podatku dochodowego jest wartość świadczeń przyznanych zgodnie z odrębnymi przepisami przez pracodawcę na podnoszenie kwalifikacji zawodowych i wykształcenia ogólnego pracownika (...)". Czy zatem dla celów ściśle podatkowych nie wystarczy, że zgodnie z odrębnymi przepisami postępuje sam pracodawca? Czy trzeba sięgać dalej i sprawdzać, na ile poprawnie działa również sam organizator kształcenia?

Na szczęście z interpretacji zamieszczonych na stronie Ministerstwa Finansów nie wynika, by organy podatkowe zainteresowały się tym, kto organizuje szkolenie pracownika. Ale to jeszcze nie powód, by twierdzić, że nigdy się tym nie zainteresują. Na razie sprawdzają, czy formy kształcenia, do których dopłaca pracodawca, są zgodne z rozporządzeniem z 3 lutego 2006 r., a nie z 12 października 1993 r.