Myśliwy wciąż poszukiwany

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga zarzuca Stokłosie korumpowanie urzędników państwowych. W wydanym za nim liście gończym wymienia się 40 tys. zł łapówki dla byłego prezesa Sądu Administracyjnego w Poznaniu. Śledczy twierdzą też, że przedsiębiorca przekupił urzędników z Ministerstwa Finansów (od wiosny 2006 r. siedzą w areszcie).Sławomir M., były dyrektor Departamentu Podatków Bezpośrednich, dostał od biznesmena w sumie 130 tys. zł. Andrzej Ż., dyrektor Departamentu Systemu Podatkowego, wziął 50 tys. zł. Pośrednikiem między Stokłosą a dyrektorami była Elżbieta N. - była księgowa biznesmena (sąd przedłużył jej wczoraj areszt). W zamian za łapówki urzędnicy wydawali korzystne dla firm Stokłosy decyzje podatkowe, dzięki czemu nie musiały one odprowadzać do budżetu kilku milionów złotych.