Marek Cichocki polski negocjator ds. deklaracji berlińskiej i euro konstytucji

Deklaracja berlińska nie może być tylko ozdobnikiem uroczystości 50-lecia Wspólnoty. Powinna być punktem odniesienia do dalszej integracji UE. A także symbolicznym sygnałem, że po ostatnim rozszerzeniu Unia odzwierciedla pewną ideę rekonstrukcji i reintegracji Europy. Dlatego dokument musi uwzględniać perspektywę starej części Unii i nowych państw członkowskich. Nie będzie łatwo zadowolić wszystkich, ale jestem optymistą. Odniesienie do chrześcijańskich korzeni Europy jest dla Niemców niezwykle istotne. Dokument powinien mówić też o otwartości Unii i odnosić się do kwestii bezpieczeństwa, w tym energetycznego. Konsultacje dotyczące treści deklaracji berlińskiej były poufne, aby uniknąć niepotrzebnego medialnego szumu, który nie pomaga w takich rozmowach. Jeżeli okaże się, że ta metoda przyniosła efekty, podobnie będą wyglądać negocjacje w sprawie euro konstytucji. Oczywiście, w pewnym momencie trzeba będzie rozpocząć debatę publiczną, aby traktat powstał w sposób demokratyczny.