Mścił się na rodzinie Cz.

Michał Gruszczyński, ps. Grucha vel Czuczu (25 lat, mieszkaniec Wołomina), w grudniu 2006 r. wyszedł z więzienia. Trafił tam, bo podawał się za pracownika sanepidu i od właścicieli lokali wymuszał łapówki. 24 lutego tego roku w pubie 80 w Wołominie zastrzelił 21-letniego Dariusza Cz. Zdaniem brata zastrzelonego, miejscowego polityka Mariusza Cz.-N. był on przypadkową ofiarą.

Rodzina Cz. postanowiła znaleźć zabójcę. Mariusz Cz.-N. twierdził, że sam odnalazł świadków zabójstwa i dowiedział się, kto zabił brata. Dlatego Gruszczyński miał się odgrażać, że pozabija całą rodzinę Cz. Policja szukała Gruszczyńskiego, mimo że prokuratura nie wydała za nim listu gończego. Pomimo próśb o ochronę policja nie przydzieliła jej rodzinie Cz. 10 marca po południu Michał Gruszczyński zastrzelił na cmentarzu w Wołominie Roberta Cz., brata zastrzelonego w pubie mężczyzny. Dopiero po tej tragedii prokuratura wystąpiła do sądu o areszt dla Gruszczyńskiego, przydzielono ochronę rodzinie Cz., zarzut nielegalnego posiadania broni postawiono Janowi Z., ps. Cygan. Wołomin i okolice przeszukiwało ok. 200 uzbrojonych policjantów.

Za zaniedbania w sprawie zabójstwa Cz. stanowiska stracili prokurator rejonowy w Wołominie oraz zastępca szefa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Zawieszony został zastępca naczelnika Wydziału Zwalczania Terroru Kryminalnego i Zabójstw.