Piotr Beczała

Z Polski wyjechał w 1992 r. bezpośrednio po ukończeniu studiów w Akademii Muzycznej, by wziąć udział w kilku przesłuchaniach teatralnych. Dzięki temu otrzymał angaż do Landestheater w Linzu. Tam, jak mówi, śpiewania musiał się uczyć od nowa, ale też w ciągu następnych pięciu lat wystąpił niemal w całym operowym repertuarze odpowiednim dla jego głosu. W1997 r. przyjął nagłe zastępstwo w spektaklu Opery w Zurychu i natychmiast podpisał kontrakt; na tej czołowej scenie europejskiej występuje do dzisiaj. Również od zastępstwa zaczęły się jego kontakty z festiwalem w Salzburgu, dziś pojawia się tam systematycznie, w 2006 r. wystąpił w "Don Giovannim" Mozarta, na 2008 r. zaproponowano mu występ w "Rusałce" Dvořaka. Od 2000 r. stopniowo zdobywa kolejne sceny światowe: Covent Garden w Londynie, Opera Bastille w Paryżu, La Scala w Mediolanie, Staatsoper w Monachium. W grudniu 2006 r. pierwszy raz zaśpiewał w Metropolitan Opera w Nowym Jorku, i to rolę zastrzeżoną dla najwybitniejszych tenorów (książę Mantui w "Rigoletcie"). O ile kilka lat temu uznawany był za wybitnego śpiewaka mozartowskiego, o tyle teraz jego specjalnością stał się liryczny repertuar romantyczny - opery Donizettiego, Verdiego, Gounoda, Masseneta.