Opinia
prof. Witold Kulesza szef pionu śledczego IPN w latach 1998 - 2006

Oskarżenia wysuwane przez Centrum Wiesenthala są głęboko krzywdzące. Czuję się nimi osobiście dotknięty. Przez cały czas, gdy sprawowałem funkcję w IPN, miałem poczucie, że dobrze wykonuję moją pracę. To, co mówi pan Zuroff, jest o tyle zaskakujące, że już w 1998 roku - gdy w podobnym raporcie niesprawiedliwie oskarżył Polskę o utrudnianiedostępu do dokumentów dotyczących mordowania Żydów - osobiście poleciłem przekazywać mu co roku informacje na temat naszych działań. Obecna teza Zuroffa sprowadza się do tego, że w Polsce mieszka wielu nieosądzonych morderców Żydów. Tak się składa, że niedawno objął on nasz kraj swoją akcją "Ostatnia szansa". Polega ona na płaceniu sporych sum za informacje na temat żyjących nadal zbrodniarzy wojennych. Ile takich osób w Polsce udało mu się zlokalizować? Żadnej. To chyba najlepszy komentarz do tej sprawy.