Korupcja, seks, podsłuchy, czyli awantury na szczytach biznesu
>MARZEC 2007 - BANK ŚWIATOWY

Prezes Banku Światowego Paul Wolfowitz polecił wypłacać nadzwyczaj wysoką pensję swojej kochance, którą ze względu na konieczność uniknięcia konfliktu interesów oddelegował do pracy w Departamencie Stanu USA. Kiedy sprawa wyszła na jaw, na początku kłamał, potem upierał się, że miał do tego prawo. Przez ponad miesiąc kategorycznie odmawiał ustąpienia ze stanowiska i wynajął najdroższego amerykańskiego prawnika, by go bronił przed "pomówieniami i oszczerstwami". Ostatecznie zgodził się ustąpić, ale pod warunkiem, że Rada BŚ składająca się z 24 przedstawicieli ponad 180 udziałowców, oczyści go z zarzutów.

>LISTOPAD 2006 - SIEMENS

Wybucha afera korupcyjna w koncernie zatrudniającym blisko pół mln ludzi na całym świecie. Aresztowani zostali członkowie zarządu. O to, że nie panowali nad sytuacją w firmie, oskarżono również prezesa rady nadzorczej Heinricha von Pierera i dyrektora generalnego firmy Klausa Kleinfelda. Obydwaj zrezygnowali ze stanowisk w kwietniu tego roku.

>KWIECIEŃ 2006 - HEWLETT-PACKARD

Prezes firmy, a zarazem syn jej założyciela, jest zmuszony do rezygnacji ze stanowiska, bo dwiepracownice firmy oskarżyły go o molestowanie seksualne. Nie przyznał się do winy, ale powiedział, że "źle ocenił sytuację". Inny skandal - związany z inwigilowaniem członków władz spółki - przyniósł rezygnację dyrektor generalnej firmy Patricii Dunn.

>LIPIEC 2005 - VOLKSWAGEN

Dymisja Helmutha Schustera, szefa działu kadr należącej do VW czeskiej Skody, z powodu łapówek, które brał od dostawców w zamian za gwarancje kontraktów. Do tych zarzutów dołączyły inne: opłacanie przez zarząd przedstawicieli załogi w radzie nadzorczej, fundowanie im drogich wakacji oraz usług prostytutek w zamian za korzystne dla zarządu głosowania. W efekcie doszło również do dymisji m.in. członka zarządu koncernu i szefa działu kadr VW Petera Hartza.

>MARZEC 2005 - BOEING

Harry Stonecipher, prezes największego koncernu lotniczego na świecie, ustępuje po 15 miesiącach urzędowania, gdy wyszedł na jaw jego romans z pracownicą firmy. Wcześniej rada nadzorcza cofnęła 68-letniego Stoneciphera z emerytury, aby pomógł Boeingowi wydostać się z kłopotów, co mu się udało. Potem uznała jednak, że Stonecipher, mając towarzyszkę życia w firmie, nie będzie w stanie podejmować niezależnych decyzji.