A może jednak Ujazdowski

Przemysław Gosiewski nie jest jedynym kandydatem na stanowisko wicepremiera zwolnione przez Ludwika Dorna. Według "Gazety Wyborczej" politycy PiS wywodzący się z Przymierza Prawicy chcą przeforsować własnego człowieka na tę funkcję - ministra kultury Kazimierza Ujazdowskiego. Jego kandydaturę ma przedstawić minister transportu Jerzy Polaczek. Szef Klubu PiS Marek Kuchciński dementował wczoraj w Radiu Zet doniesienia gazety, utrzymując, że nominacja dla Gosiewskiego jest pewna. Jednak spekulacje mediów nie są bezpodstawne. Kandydatura Gosiewskiego jest solą w oku Romana Giertycha, szefa Ligi Polskich Rodzin. Lider LPR nie ukrywa, że wyjątkowo nie lubi Gosiewskiego. I choć premier Jarosław Kaczyński już na posiedzeniu Klubu PiS pod koniec kwietnia zapowiedział, że powoła Gosiewskiego na wicepremiera, Giertych w ubiegłym tygodniu publicznie oświadczył, iż przekonał szefa rządu do zmiany decyzji. Nie była to jednak prawda, choć premier naradzał się w tej sprawie z prezydentem. Wydaje się jednak pewne, że Gosiewski w tym tygodniu dostanie ostatecznie upragnioną nominację.