W miejscu szkoły miał powstać biurowiec

Spółka Sedeco powstała w 1998 r. za rządów koalicji PO - SLD. Miasto zaangażowało się w interes z belgijską spółką Madinco i zależną od niej spółką Miedziana. Belgowie wyłożyli 16 mln zł na rozbudowę szkoły przy ul. Miedzianej. W zamian mieli przejąć kontrolę nadspółką Sedeco, do której miasto wniosło aportem grunt przy Złotej ze stojącą na nim szkołą. W jej miejscu miał powstać biurowiec. Teraz miasto wycofuje się ze spółki, a w sądzie toczy się sprawa o pieniądze wydane przez Belgów na remont szkoły przy Miedzianej.