Politycy o Blairze
Lech Kaczyński prezydent RP

Premier Wielkiej Brytanii Tony Blair - który ogłosił wczoraj, że niedługo zrezygnuje z piastowanego przez siebie urzędu - to polityk dużej klasy. Odchodzi ze swojego stanowiska przedwcześnie - tak jak wszyscy ci przywódcy, którzy wcześnie osiągnęli szczyt kariery politycznej w swoich państwach. Prywatnie jest to człowiek bardzo sympatyczny i kontaktowy. p.z.

Aleksander Kwaśniewski prezydent RP w latach 1995 - 2005

Oprócz Margaret Thatcher nikt nie rządził tak długo, a to świadczy o jego talentach i zasługach. Dzięki temu, że zabierał głos w sprawach międzynarodowych, udało mu się przywrócić Wielkiej Brytanii pozycję silnego gracza. Jako laburzysta potrafił zreformować politykę społeczną. Ma trwałe miejsce w historii, w tym w historii Polski. Pomógł nam w drodze do NATO i UE. Bez wahania otworzył rynek pracy dla nowych krajów Unii.

Michael Howard lider brytyjskiej Partii Konserwatywnej w latach 2003 - 2005

Wyniki ostatnich wyborów lokalnych w Anglii, Szkocji i Walii pokazały wyraźnie głębokie rozczarowanie Partią Pracy, na czele której stał Tony Blair. Premier roztrwonił najwspanialszą schedę po swoich poprzednikach, jaką kiedykolwiek otrzymał brytyjski polityk. Taki będzie werdykt w sprawie dziesięcioletnich rządów Blaira wydany przez historię. lor

Vytautas Landsbergis pierwszy przywódca niepodległej Litwy

Blair nie pozwolił zerwać więzi między Europą i USA, mimo prób czynionych w innych krajach Unii. Utrzymał most atlantycki, który gwarantuje nam dodatkowe bezpieczeństwo. Okazał się natomiast naiwny, nie on jedyny zresztą, w swoim oglądzie Rosji. Był zbyt ugodowy i, kierując UE w 2005 roku, nie reagował na rosyjskie groźby wobec Estonii w sprawie traktatu granicznego. Dziś widzimy tego konsekwencje. a.sł.

Gleb Pawłowski doradca prezydenta Władimira Putina

Jego rządy były dobre dla brytyjskiej gospodarki. Nazwałbym go brytyjską odmianą Billa Clintona. Udało mu się wzmocnić okręt "Wielka Brytania" na wzburzonym morzu współczesnego świata, ale już jego zasługi w umocnieniu ładu globalnego są skromne. Świat po odejściu Blaira pozostaje pogrążony w chaosie, z którym będzie musiało sobie radzić następne pokolenie polityków. a.pis.