Szkoły bez organizacji gejowskich

Projekt zmian w ustawie oświatowej zaprezentował Roman Giertych: szkoły muszą chronić uczniów przed treściami propagującymi przemoc, pornografię i "godzącymi w zasadę ochrony małżeństwa i rodziny, w tym poprzez propagowanie homoseksualizmu". - Przecież nie da się nikogo namówić, żeby został gejem - mówili dziennikarze. - Proponuję wycieczkę do szkoły w Londynie - ripostował minister. - Tam uczy się o trzech modelach rodziny: mamusia-mamusia, tatuś-tatuś i mamusia-tatuś. Rzekomo - by nikogo nie dyskryminować. MEN chce, by dyrektorzy nie wpuszczali do szkół organizacji "promujących homoseksualizm". Marek Pleśnar, szef Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty: - To wydumany problem. Taki zapis w ustawie oświatowej obniża jej rangę i naraża na kpiny.